Jest mi trochę nieswojo,że w czasie Świąt i Nowego Roku nie napisałam nic. Trudno się tłumaczyć,ale dom pełen ludzi z którymi tak cudownie mija czas,wspólne biesiadowanie, kolędy, rozmowy, gry planszowe... Komputer czekał osamotniony..., a że ostatnio sprawia mi nieco kłopotów, szczególnie nieco humorzaste łącze internetowe, zrobiłam sobie przerwę...
Ale już jestem i się chwalę. Oto moje dzieło szydełkowe:
Karolina poprosiła mnie o wydzierganie komina-kaptura z uszami, na pomysł wpadła przeglądając internet. Miały to być uszy misia, ale ponieważ Karolinka wybrała szarą włóczkę, wyszły uszy i kaptur przypominajacy myszkę:) Zabrałam się do dzieła, bez konkretnego wzoru. Wzór powstawał na bieżąco, w trakcie szydełkowania. Najbardziej podoba mi się falbankowe wykończenie.
A teraz pozwolę sobie złożyć Wam zaległe życzenia:
Aby każdy kolejny dzień Nowego 2013 Roku był dniem wyjątkowym,
Byście spotykali na swej drodze wspaniałych ludzi,
Byście umieli cieszyć się z najmniejszych rzeczy,
Byście nieśli w swoich sercach, przez cały rok, radość z Narodzenia Jezusa,
A światło betlejemskiej gwiazdy niech oświetla drogi, którymi będziecie kroczyć.
To zdjęcie z naszego kościoła. Nie ukrywam, że miałam razem z moim mężem i dziećmi swój wkład w powstanie tej szopki. Jest Święta Rodzina, pasterz ze zwierzętami i anioł na wysokościach. A trzej Królowie pojawią się dopiero w najbliższą niedzielę:)
Wszelkiego dobra!
I buziaki dla Was na ten Nowy Rok!!!