Wykonałam moją pierwszą zawieszkę. Miało być po angielsku, ale że jestem nieco przekorna, napis jest po polsku. A przy okazji przypomniało mi się, jak w domu mojej babci wisiały makatki, haftowane, płócienne, z różnymi mądrymi sentencjami:)
Wczoraj wieczorem przetoczyła się przez nasze miasteczko burza. Przepiękny był ten teatr barw, kształtów i dźwięków. Nad horyzontem widać było pasek błękitnego nieba i wyraźną granicę chmur burzowych. Biegałam od okna do okna i podziwiałam ten spektakl. Na koniec, na tle burzowych, odpływajacych już chmur, pojawiła się tęcza, przez moment nawet podwójna.
Dziś święto Bożego Ciała, nasza publiczna deklaracja przynależności.
Pięknego świątecznego czwartku!