Dziś chcę pokazać Wam fragment mojego miasteczka. Muszę przyznać, że osoby odpowiedzialne za rozwój i nowe inwestycje spisują się świetnie. W naszym niewielkim mieście ciągle coś się dzieje. Jakiś czas temu powstał port. W ostatnim czasie została zagospodarowana skarpa nad portem.
Jest kilka drózek, po których można pospacerować. Kiedy poczujemy się zmęczeni, możemy odpocząć na jednej z licznych ławeczek. Dla dzieci powstał plac zabaw.
Kiedyś w naszym miasteczku był most, niestety został rozebrany, a obecnie na pozostałych po nim filarach, zbudowana została promenada.
Brama wejściowa została wykonana na wzór tej na starym moście.
Z promenady widać skarpę nad portem i plac zabaw.
Widok na Odrę, odnogę rzeki i port.
A tutaj zejście na wały i nasz dalszy spacer.
Pogoda dziś dopisała, choć było chłodno, pięknie świeciło słońce. Tylko ten śnieg nieco mnie zaskoczył.
W ubiegłym tygodniu spacerując z chłopcami (a wychodzimy na spacer codziennie, no chyba, że pogoda jest już bardzo niemiła), miałam wrażenie, że w powietrzu dało się wyczuć pierwsze zapachy wiosny:) Pokusiłam się nawet o przegląd nasion na nowy sezon ogródkowy. A teraz ten śnieg i w prognozach mróz... No ale to przecież jeszcze zima :)
Teraz nadrabiam zaległości. Jeszcze przed świętami pochwaliłam sie Wam moim zestawem zazdrostkowo-zasłonkowym. Miałam nadzieję, że uda mi się "obszyć" do świąt pozostałe okna od południowej strony.
I udało się. Tym razem zdjęcia od strony ogrodu, czyli jak moje "dzieła" widzą sąsiedzi ;)
Wspaniałych najbliższych dni!