niedziela, 29 stycznia 2012

Kolejna karteczka na 18-tkę i bransoletka

Kartka na osiemnaste urodziny Klaudii. Karteczka miała być z "charakterem", bez dziewczęcego lukru i pasteli. Oto efekt:







Jakiś czas temu znalazłam blog z przepięknymi biżutkami z koralików. Autorka tych prac przygotowała kurs wykonania bransoletki z koralików, który można obejrzeć na blogu sklepu Pasart. Szydełkować potrafię, postanowiłam więc spróbować. W domowym zbiorze miałam małe koraliki, niestety dość różnych kształtów i wielkości. A że chodziło mi tylko o to , czy w ogóle uda mi się nauczyć techniki, nie przejmowałam się tym szczegółem. Początek był nieco trudny i kilka razy rozpoczynałam pracę. Jednak, kiedy już "załapałam" o co chodzi, z wielką przyjemnością patrzyłam na przybywające rzędy bransoletki.



Czarne koraliki są większe od grafitowych i wszystkie są nierówne, co doskonale widać na zdjęciach. Ale mimo to jestem zadowolona z efektu:)

Miłego wieczoru!

sobota, 28 stycznia 2012

Chrzciny

Bardzo dziękuję wszystkim zaglądającym. Wasza obecność bardzo dużo dla mnie znaczy.
Tym razem karteczka na pamiątkę Chrztu Świętego. Pastelowa, subtelna. Kolejny raz przekonuję się,
jak bardzo lubię niebieski kolor.








Miłego weekendu!

czwartek, 26 stycznia 2012

Pudełeczko na 18 urodziny

Zaczął się rok, w którym próg dorosłości zaczynają przekraczać rówieśnicy mojej najstarszej córki. Tak, moja Gabka w tym roku skończy 18 lat. Trudno mi w to uwierzyć? Troszkę tak, bo choć wydarzyło sie w tym czasie tak wiele, to przecież jakby wczoraj stawiała pierwsze kroki :)
Oto pudełeczko, z najlepszymi życzeniami, dla przyjaciółki Gabrysi.








Miłego wieczoru!

sobota, 21 stycznia 2012

Święto Babci i Dziadka

Dni stycznia szybko umykają. Nim się obejrzeliśmy nadeszły te cudowne dni: Dzień Babci i Dzień Dziadka.

Ja wychowywałam się z dala od moich Babć i Dziadków. Czy mi z tym źle? Nie wiem, nie umiem wyobrazić sobie, jakby wyglądało moje życie, gdyby dziadkowie mieszkali bliżej. Ale patrząc na relacje moich Rodziców z wnukami, na moje dzieci, które z wypiekami na twarzy kolorują laurki dla Babci i Dziadka i jak najmłodsze, jeszcze nieporadnie piszą "Kocham Was", myślę sobie, że to są uczucia, które trudno wyrazić słowami.
Niech więc Babcie i Dziadkowie żyją w zdrowiu sto lat, albo dłużej, niech będą dla wnuków najlepszymi powiernikami i przyjaciółmi, niech je rozpieszczaja na ile starczy Im sił.






Pozdrawiam cieplutko!

piątek, 20 stycznia 2012

Karteczka

Bardzo serdecznie witam na moim blogu nowe obserwatorki :)
Kamila to koleżanka mojej Karoliny. Papiery i napisy wybierała Karolinka, całą resztą zajęłam się ja. A oto nasze wspólne dzieło :)






Zdjęcia robiłam wieczorem, mam wrażenie, że kolory są nieco przekłamane. Dziś rano karteczka powędrowała z Karolinką do szkoły.

Miłego dnia!

niedziela, 15 stycznia 2012

Moje miasteczko

Dziś chcę pokazać Wam fragment mojego miasteczka. Muszę przyznać, że osoby odpowiedzialne za rozwój i nowe inwestycje spisują się świetnie. W naszym niewielkim mieście ciągle coś się dzieje. Jakiś czas temu powstał port. W ostatnim czasie została zagospodarowana skarpa nad portem.

Jest kilka drózek, po których można pospacerować. Kiedy poczujemy się zmęczeni, możemy odpocząć na jednej z licznych ławeczek. Dla dzieci powstał plac zabaw.



Kiedyś w naszym miasteczku był most, niestety został rozebrany, a obecnie na pozostałych po nim filarach, zbudowana została promenada.

Brama wejściowa została wykonana na wzór tej na starym moście.

 Z promenady widać skarpę nad portem i plac zabaw.


 Widok na Odrę, odnogę rzeki i port.

A tutaj zejście na wały i nasz dalszy spacer.




Pogoda dziś dopisała, choć było chłodno, pięknie świeciło słońce. Tylko ten śnieg nieco mnie zaskoczył.
W ubiegłym tygodniu spacerując z chłopcami (a wychodzimy na spacer codziennie, no chyba, że pogoda jest już bardzo niemiła), miałam wrażenie, że w powietrzu dało się wyczuć pierwsze zapachy wiosny:) Pokusiłam się nawet o przegląd nasion na nowy sezon ogródkowy. A teraz ten śnieg i w prognozach mróz... No ale to przecież jeszcze zima :)


Teraz nadrabiam zaległości. Jeszcze przed świętami pochwaliłam sie Wam moim zestawem zazdrostkowo-zasłonkowym. Miałam nadzieję, że uda mi się "obszyć" do świąt pozostałe okna od południowej strony.
I udało się. Tym razem zdjęcia od strony ogrodu, czyli jak moje "dzieła" widzą sąsiedzi ;)



Wspaniałych najbliższych dni!