czwartek, 17 maja 2012

Nowi mieszkańcy naszej farmy:)

Jakiś czas temu zamieszkała u nas pani kaczka i pan kaczor. Kaczka zniosła jajka, ogrzewała je
i tuliła przez czas jakiś. I jak to w przyrodzie bywa, na świecie pojawiły się małe kaczątka. Dziś po raz pierwszy mama kaczka wyprowadziła siedem swoich pociech na podwórko. Wczoraj zastanawialiśmy się, czy nie poszukać dla nich imion, na co bardzo przytomnie mój Mąż stwierdził, że to przecież siedem krasnoludków ;) Poznajcie więc nowe krasnale na naszej farmie:



Kiedy kaczka zobaczyła mnie z aparatem, powoli, ale zdecydowanie, zabrała swoje pociechy w bezpieczne miejsce.
Wracając z odwiedzin u kaczej rodzinki, zrobiłam jeszcze pare zdjęć w ogrodzie.




Dróżka do domu i moje ulubione bukszpany.



Pięknego dnia:)


sobota, 12 maja 2012

Radosna karteczka na 18 urodziny :)

Tym razem karteczka dla Martyny, miała być wesoła i mam nadzieję, taka jest. W pudełeczku zdradzającym tylko fragment, żeby niespodzianka była większa :)











Cudownych chwil :)

piątek, 11 maja 2012

Karteczka - sztaluga i pudełeczko.

Mam do pokazania kilka zaległych prac. Dziś dwie pierwsze.
Karteczka w formie sztalugi (chyba tak to się nazywa:)) Bardzo lubię tę formę, bo karteczka niby prosta, a fajnie się prezentuje.







I kolejna z moich ulubionych form - pudełeczko.








Bardzo dziekuję za odwiedziny.




Pięknego weekendu:)

środa, 9 maja 2012

18 urodziny Gabrysi :)

Dokładnie tydzień temu, 2 maja, 18 lat skończyła, moja najstarsza córka, Gabrysia.
Mnóstwo wspomnień i choć to rzeczywiście dużo czasu, to my, rodzice, mamy wrażenie, że ledwie wczoraj ogłaszaliśmy radosną nowinę o Jej narodzinach.
Pogoda dopisała, byli Goście, życzenia, kwiaty, tort, muzyka, zabawa pod gołym niebem i ognisko.
Tort upiekłam sama, z bitą śmietaną i cytrynowym kremem. Zastanawiałam sie, jak go ozdobić
i pomyślałam o kwiatkach z lukru. Zrobiłam dość gęsty lukier z białka i cukru pudru
i za pomoca rękawa cukierniczego i różnych wzorów końcówek do wyciskania, udało mi się wykonać kwiatuszki i listki. Świetna sprawa, kwiatuszki dość szybko stwardniały, ale pozostały kruche. Szybka, łatwa i tania ozdoba w porównaniu do cen podobnych, gotowych ozdób.






Kiedy słońce już zaszło i zaczynało sie ściemniać, do nieba wypuściliśmy 18 lampionów z najlepszymi życzeniami dla Gabrysi.



Miłego popołudnia!

Wygrałam!!!

Witam Wszystkich serdecznie, ciepło, majowo...
Mimo najszczerszych chęci, nadal mam problem, ze znalezieniem czasu na uzupełnienie zaległości na moim i Waszych blogach. Już nic nie będę obiecywać, po prostu kiedy tylko mi się uda,
to będę :)
Dziś będę się chwalić, po raz kolejny udało mi sie wygrać candy. tym razem u ladybird z "Codzienności według A...". Jest mi szczególnie miło, bo to Osóbka, która towarzyszy mojemu blogowi od samego początku. Wygrałam serduszko, ale w paczuszce czekała na mnie niespodzianka, OGROMNA! Kiedy zajrzałam do środka w pierwszej chwili zamknęłam z powrotem paczuszkę i dopiero po chwili zaczęłam ją powoli rozpakowywać. Bo razem z serduszkiem przyjechały do mnie : serwetki, koraliki, zestaw do biżuterii, herbatki i piękna karteczka z gratulacjami.
Jeszcze raz bardzo, bardzo Ci Kochana dziękuję!!!



Pięknego dnia Wam życzę:)