poniedziałek, 8 października 2012

Nasze prace wszelkiego rodzaju:)

Nasze, bo dziś będzie o pracach, nie tylko moich:)
Jako pierwszą przedstawiam pracę Gabrysi. Obrazek wyhaftowała jako prezent dla małego Jakuba.


Moje dwa pudełeczka, mniejsze, które wykonywałam po raz pierwszy i zastanawiałam się jak w nim wszystko pomieszczę, ale udało się:) I drugie w tradycyjnej wielkości.

 
 
 
 
 

 To tyle  z prac wykonanych w ciepłym, domowym zaciszu.
 Dużo czasu zajmują nam prace w ogrodzie i przy naszych pierzastych(i nie tylko;)) podopiecznych.
Zaplanowaliśmy sobie spore zmiany w ogrodzie, co wymaga dużo pracy i czasu. Fajnie, że tak chętnie angażują sie w nie moje dzieci. Szczególnie Hubert i Franiu przejawiaja farmerskie "zacięcie".
W sobotę zaczęliśmy sprzątać grządki, kopaliśmy warzywa, przygotowywaliśmy ziemię pod następne uprawy. Towarzyszyły nam dzielnie nasze kury. Następnym razem postaram się zabrać aparat, bo nie wiem, czy uda mi się opisać to, jak wyglądał nasza współpraca. Co ruszyłam widłami przekopując ziemię, zaraz wsadzała dziub kura w poszukiwaniu przysmaków. Momentalnie zjadała wszelkie żyjątka: pająki, gąsienice i dżdżownice. Te ostatnie starałam się w miarę możliwości ukrywać pod warstwą ziemi, bo wiem jak są pożyteczne w ogrodzie.
 W tym samym czasie po przekopanym terenie przechadzał się z pudełeczkiem i pazurkami Franiu, rozgrzebywał ziemię i zbierał dżdżownice, żeby później nakarmić nimi swoje dwie ulubione kury. Franiu ze swoimi wybrankami często spaceruje po ogrodzie, nosząc je pod pachą. Wygląda to przezabawnie:)
 Wczoraj po południu razem z Franiem utrwaliliśmy kilka leniwych, niedzielnych chwil w naszym ogrodzie.
Nasze gęsi chwilę po zjedzeniu posiłku:)
Kacza mama z piątką dzieci na spacerze po ogrodzie.
 
Na dachu stajni, z jednej strony wróble...
 
...z drugiej kaczor.
 
 
 
Farmer Franek w pieszczotliwym uścisku z myszołapem;)
 
Pięknych, ciepłych dni!
 
 

 
 

2 komentarze:

  1. Pudełeczka jak zawsze zachwycające;)bardzo podoba mi się taka forma;)
    Ogród wspaniały, do tego te wszystkie zwierzaki,...uwielbiam taki klimat;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Obrazek wspaniale wykonany:). A pudełka, jak zwykle śliczne (to dla mnie czarna magia...:).
    Natomiast ogrodowe zdjęcia są takie sielskie! Z Frania rośnie gospodarz pełną gębą!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)