czwartek, 15 grudnia 2011

Mikołaj przyjechał na motorze.

Impreza, o której chcę Wam opowiedzieć, odbyła się dokładnie 6 grudnia.
Władze naszego miasteczka, już od trzech lat, pieniądze, które w postaci fajerwerków, w sylwestrową noc, rozświetlałyby niebo, przeznaczają na paczki mikołajkowe dla dzieci. Wszystkie dzieciaczki z naszego miasteczka od maluszków w wózkach do 12-to latków, oraz wszystkie dzieci, które gościnnie odwiedzają nasz rynek 6 grudnia, mikołaj obdarowuje paczką słodyczy. Fajny pomysł? Dla mnie rewelacyjny.

Tegoroczna impreza rozpoczęła się od występu przedszkolaków.

Dzieciaczki tańczyły i śpiewały. Następnie wszyscy zgromadzeni na rynku zaczęliśmy odliczanie
od dziesięciu i kiedy doszliśmy do jednego, na choince zabłysły światełka, a w tle odbył się pokaz fajerwerków.



Impreza trwała dalej, a dzieci coraz niecierpliwiej wyglądały najważniejszego gościa. I nastąpił ten  moment, usłyszeliśmy charakterystyczny warkot  i Mikołaj przyjechał ...na motorze. Rok temu przyjechał na samochodzie strażackim, dwa lata temu - bryczką :)
Dzieci przechodziły przez bramę i mikołaj wraz z dwoma pomocnikami, każdemu  wręczał paczkę ze słodyczami.


Mam nadzieję, że to uroczyste zapalenie światełek na choince i wizyta uroczego pana z długą, białą brodą, będą charakterystyczną, grudniową uroczystością w naszym miasteczku :)
Ku radości dzieci i ogromnemu wzruszeniu rodziców ;)

Miłych grudniowych dni :)

1 komentarz:

  1. Witaj! Miło Cię czytać:).
    To wygląda na narodziny nowej, lokalnej tradycji! Bardzo fajny pomysł! Pozdrawiam i życzę dobrych chwil!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)