Wraz z pierwszą niedzielą grudnia rozpoczął się nowy Rok Liturgiczny. Nowy Rok kalendarzowy będziemy radośnie witać za niespełna miesiąc, ale ja, tak jakoś wyszło, 2012 rok już zapisałam w przeszłości. Zaczynam nowy czas, choć przeszłego nie wymazuję z pamięci:)
To był dla mnie osobiście dość trudny, pod wieloma względami, rok. Teraz, kiedy na minione wydarzenia patrzę z perspektywy, wiem, że wszystkie, nawet te najtrudniejsze, miały sens.
I mam w sobie poczucie spokoju, wiem, Komu zaufałam...
Rozpoczął się grudzień. Dawniej świąteczne dekoracje "odkurzałam" przed samymi świętami. Teraz przynoszę pudełka z ozdobami na początku grudnia. Oglądamy je z radością i ustawiamy w różnych miejscach domu. Tylko choinkę, tradycyjnie, ustawimy i udekorujemy w Wigilię.
Do kuchennej szafki przywędrowały kubeczki w mikołaje, renifery, bałwanki.
Szyszki pomalowane białą farbą rozgościły się w całym domu zajmując miski, tacki, parapety. Napisałam, że lukrowane, bo kiedy spojrzałam na zdjęcie, biała farba skojarzyła mi się ze słodkim lukrem;) To pewnie dlatego, że przeglądam zebrane przepisy, planując powoli świąteczne menu:)
Na świeczniku zapłonęła już pierwsza świeczka.
W zeszłym roku Gabrysia z Rorat we Wrocławiu przywiozła pomysł na lampion w kształcie ryby. Przez kilka dni w mojej głowie powstawał projekt, na realizację którego poświęciłam dwa popołudnia. A oto efekt mojej pracy:
Franiu jest zadowolony ze swojego lampionu i wie, że ryba jest symbolem chrześcijan. Tu w drodze na Roraty:
A tu już droga powrotna. Z zapalonym lampionem:)
W naszym miasteczku, wzdłóż głównej drogi w centrum, drzewka są już ubrane w światełka. I takiej scenerii wędrujemy sobie do domku:)
A tu wieczorny widok na rynek Na środku stoi choinka ubrana w bombki od sponsorów i dekoracje przygotowane przez uczniów zespołu szkół, podstawowej i gimnazjum. Postaram się zamieścić zdjęcie choinki z ozdobami w świetle dnia, następnym razem:)
W najbliższy czwartek, 6 grudnia, o godzinie 16-tej, na rynku zgromadzą się dzieci z całej gminy. Uroczyście zostaną zapalone światełka na choince i przybędzie Mikołaj. W poprzednich latach przyjeżdżał bryczką, samochodem strażackim, na motorze. Ciekawe, jaki środek transportu wybierze tym razem? Na sanie raczej nie ma szans;)
Będą występy artystyczne uczniów szkoły, a Mikołaj obdaruje wszystkie dzieci, zgromadzone na rynku, paczkami ze słodyczami. A emocje udzielą się wszystkim zgromadzonym:)
Pięknego wieczoru i najbliższych dni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz:)