Kolejna moja praca to kopertówka z okazji ślubu.
A teraz o tytułowej niespodziance. Pewna wspaniała Kobietka zamieściła na swoim blogu przepis na chleb na zakwasie. Dodała, że dwóm pierwszym chętnym może przesłać porcję zakwasu. Kiedy pisałam komentarz byłam już któraś z kolei, wspomniałam tylko, że kiedyś próbowałam i niestety zakwas mi się nie udał. Dostałam maila z propozycją przysłania porcji zakwasu. Bardzo się ucieszyłam. W piątek, około południa zapukała listonoszka z przesyłką. W środku był pojemniczek z zakwasem i przepis na chleb. Ale okazało się, że to nie wszystko. Paczuszka zawierała jeszcze kilka cudownych drobiazgów, zresztą zobaczcie sami:
Autorka tej cudownej niespodzianki jest Ewa, autorka bloga "moje małe przyjemności".
Ewuniu, dziękuję Ci z całego serca!
Kiedy otworzyłam przesyłkę, aż usiadłam z wrażenia. Dobrze, że pomyślałam o aparacie fotograficznym:) Codziennie rano rozpoczynam dzień z kubkiem zielonej herbaty i codziennie piję też żurawinową , zawieszki, karteczka i papiery są śliczne:) Jeszcze raz dziękuję!
Miłej niedzieli!
Kochana! Cieszę się, że przesyłka dotarła:). Mam nadzieję, że zakwas też w całości i że wspaniały chleb upieczesz!
OdpowiedzUsuńMoje krzywulce nie umywają się do Twoich mistrzowskich kartek.......
Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę:)
Prezent faktycznie udany:) Karteczki jak zawsze śliczne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki tworzysz a prezentów zazdraszczam:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ciepłe ślę,
piękne karteczki... mają w sobie niezwykły klimat... a niespodziankowa pzesyłka... no cóż... same niezwykłości, które cieszą i wlewają ciepełka do serca :) a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i piękne słowa :*