poniedziałek, 10 stycznia 2011

Odwilż...

No i stało się! Przyszła odwilż, a mnie dopadło przeziębienie :(  i zapalenie spojówek :(.
A do zrealizowania zamówienie na karteczki. Zabrałam się do pracy i poniżej jej efekty.

W świetle dziennym








W romantycznym świetle lampy




Miłego poniedziałku i zdrówka !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:)