środa, 13 kwietnia 2011

Biżutki i piaskownica:)

Pogoda za oknem jest, jak każdy widzi, nieco "humorzasta". Dziś więc, bawiłam się składając biżuterię.



Wczoraj Franiu wstał już po 7-mej, choć przeważnie budzi się dość późno i powoli. Już o 8-mej rano powiedział, że idziemy budować  w piaskownicy domy, ulice, oczyszczalnię ścieków i wał przeciwpowodziowy. Za naszym domem powstaje prawdziwy wał, więc naturalnie jest częścią zabaw. Udało mi się pstryknąć parę fotek, zanim "kierownik" zauważył, że nie pracuję :)






Miłego środowego wieczoru!

3 komentarze:

  1. Piękne biżutki, miałaś wenę:).
    A Franiu pracowity jak mamusia, od samego rana aktywny! Na marginesie- uwielbiam dziecinne rączki! Takie jeszcze maluszkowate, ale już bardzo zajęte i żyjące własnym życiem Nie umiem tego wyrazić, ale są cudne!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze ze dobrze sobie radzisz na obu polach..sliczne bizu i zadowolone dziecko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. biżuteria rewelacyjna, w ciemnych kolorach jest w moim stylu... oj moje pociechy śpiochy niesamowite też zaczynają budzić się wcześniej ;(... piękne wiosenne zdjęcie na profilu... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)