Nie miałam niestety mojego aparatu, więc zdjęcia są tylko "poglądowe".
Wiosnę, oczywiście, spędzam w ogrodzie. Szczególnie, kiedy pogoda temu sprzyja :). Dziś na deser po obiedzie przygotowałam naleśniki z sosem rabarbarowym i bitą śmietaną. Po tej bombie kalorycznej zabrałam aparat (już odzyskałam mój) i przeszłam się po ogrodzie. Oto efekty mojego spacerku.
A oto mali mieszkańcy mojego ogrodu.
Miłego wtorkowego wieczoru!
Okładka śliczna, i karteczki też!
OdpowiedzUsuńRabarbaru jeszcze w tym roku nie jadłam........
A warzywnik wygląda imponująco, roślinki już duże urosły!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa :).